Fragment artykułu pt. "Skierowanie do pracy nie wystarcza":
 
    Ujawnienie, a następnie zarejestrowanie i skierowanie do pracy osób unikających zatrudnienia nie jest w woj. sieradzkim przedsięwzięciem łatwym - zwłaszcza, że wbrew pozorom znacznie więcej takich osób znajduje się na wsi niż w mieście - a tutaj łatwiej jest uzyskać na przykład od ojca rolnika fikcyjne zaświadczenie stwierdzające, że wałęsający się syn pomaga mu w pracy na roli...
 
    Takich rzekomych pomocników tylko w gminie Działoszyn ujawniono 15, a w gminie Hurzek 18. Nie jest to jeszcze liczba ostateczna - stwierdza dyrektorka wydziału zatrudnienia urzędu  wojewódzkiego w Sieradzu - Krystyna  Markiewicz. (...)

(...) W stosunku do najbardziej zatwardziałych nierobów wydział jest jednak bezwzględny i kieruje sprawy do kolegiów orzekających. W ostatnim czasie dwadzieścia osób ukarano grzywnami po 20 tys. zł.
    Innym zagadnieniem wciąż aktualnym jest niechęć określonych środowisk do zaakceptowania nasłanych jak się tam mówi - zawodowych bezrobotnych - po prostu nie widzi się ich w swoim gronie. Zdarza się, że podobny pogląd podzielają także kierownicy przedsiębiorstw i właściwie robią wszystko, aby wykręcić się od tej niemiłej sprawy - przedstawia się kandydatowi, który miał podjąć prace, tyle trudności, że ten sam szybko rezygnuje. Bywa i tak, że kandydat na robotnika w przedsiębiorstwie budowlanym najpierw zaopatruje się w robocze ubranie i obuwie, a potem znika.
 

Artykuł ukazał się w "TRYBUNIE LUDU" w 1983 roku.
 
OD AUTORÓW:
Komizm
2+
Bezsensowność
4+
Propaganda
1
Poziom bełkotu
1
Ocena końcowa
2+
Zasady oceny
| POWRÓT |
 
 _________________________________________
Przewiduję liczne uaktualnienia strony,
więc zajrzyj tu jeszcze kiedyś.
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Krzysztof Wasilewski