Mieczysław Buki
IMPERIALIZM
To z wściekłości zębami zgrzytam
i przeklinam w ogłuchłym gniewie,
bo wściekły i głuchy brytan
ssie serce ziemi i krew jej.
Psie uwieszony na gardłach słabych,
kłami bagnetów duszący mych braci,
psie błyszczący ślepiami w generalskich sztabach
na łańcuchu intryg dyplomacji -
Ty na czołach gazet nie napiszesz,
że Indie się budzą, że w Chinach bunty i terror,
że burza nad Azją jak na afiszu,
że krwawe łapy nad ZSRR.
Ty w tej sieci nas rwiesz jak w obroży,
w tej sieci jak pająk oplątasz,
- złą siecią kołysze się, grozi
ten krwawy i zły faktomontaż.
O ty, co dałeś wyspom i koloniom
twoją kulturę i twój syfilis,
znów chcesz nas pognać na rzeź - i z bronią -
znów swój łeb nad padliną schylić.
Tam w koloniach mrą chłopi i tkacze,
a ile razy dymił gniewu dynamit,
ile razy szli bić się z rozpaczy,
rząd odpowiadał szubienicami.
Ale dziś już terrorem nie będziesz nas orał,
dziś lud już się nie da kołysać nadzieją,
nie pomogą ci szubienice i memoriał -
już dymem bucha odpowiedź dziejom.
Warczysz bez siły: kryzys, kryzys,
dusisz się w złotej klatce rynków-
a tu, jak powróz szarpie wyzysk
wychudłe karki robotników.
Już gniotą Indie pancerne pociągi,
bombami z samolotów prażysz
lecz wyżej patrzy czerwień chorągwi,
i zgniecie cię strajkiem tłum kolejarzy.
I w Chinach startych korpusem tanków
w pył roztrzaskanych baterią armat,
pod mur postawią sztab Kuomintangu,
a mroczne prowincje rozjaśni szkarłat.
Ogniem wypalić głód i lichwę!
Pięścią w ten pysk co skórę z ciała zdarł już!
- w dzwon biję, krzyczę i nie ścichnę,
aż nie zrąbie twych łap - proletariusz -
i gdy ty łeb swój wzniesiesz nad Europą,
wściekłymi ślepiami się rozpalisz -
on wstanie tłumem i stanie piechotą,
i zdepcze jak psa - imperializm.
Wiersz ukazał się w tomiku poezji robotniczej
pt. "SERCE NARODU" w 1952 roku.
OD AUTORÓW:
| POWRÓT
|
_________________________________________
Przewiduję liczne uaktualnienia
strony,
więc zajrzyj tu jeszcze kiedyś.
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Krzysztof Wasilewski