Andrzej Mandalian
TOWARZYSZOM Z BEZPIECZEŃSTWA
 
(...)
tyle nocy ..
nie dospanych,
mętnych,
poplątanych,
od dymu ciasnych,
"wyprowadzić"
rzekł konwojentom
i zasnął
 
Śpij, majorze,
świt niedaleko,
widzisz:
księżyc zaciąga wartę;
szósty rok już nie śpi Bezpieka,
strzegąc ziemi
panom wydartej.
 
Brnęła noc
przez serce,
przez rżyska,
kolejami się snuła,
po torach
i przyszedł towarzysz Dzierżyński
do towarzysza majora.
 
Z krzesła zrywając się,
patrząc,
(przecież twarz tę od dziecka znałeś),
major stanął na baczność
i słów
nie potrafił znaleźć
 
Barki zdrętwiałe ból ciął,
tętno waliło w skroniach.
- Towarzyszu Dzierżyński,
pozwólcie.
Opowiem o nas.
 
Chyba chcecie wiedzieć,
jak dzisiaj,
jakie sprawy
i jakie troski?
Zwyciężyliśmy, towarzyszu,
nową
budujemy Polskę.
 
Z gruzów,
z ruin
rośnie budowa,
robociarz rządzi,
kolejarz,
hutnik.
Towarzyszu,
wam tylko powiem,
jakże bywa tu czasem trudno.
(...)
 
Wiersz ukazał się w tomiku poezji robotniczej pt. "SŁOWA NA CODZIEŃ" w 1953 roku.
 
OD AUTORÓW:
Po zwycięstwie SLD w kolejnych wyborach poczuję się znacznie bezpieczniejszy...  ;-)
Komizm
4+
| POWRÓT |
 
 _________________________________________
Przewiduję liczne uaktualnienia strony,
więc zajrzyj tu jeszcze kiedyś.
Wszelkie prawa zastrzeżone!
Krzysztof Wasilewski