From a_vader@friko.onet.pl Tue Nov 30 02:19:38 1999 Path: spawn!polsl.gliwice.pl!news.task.gda.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail From: Andrzej Vader Newsgroups: pl.listserv.chomor-l Subject: Z Notatnika Kapitana Zbika... Date: Mon, 29 Nov 1999 00:08:03 +0100 Organization: Towarzystwo =?iso-8859-2?Q?Mi=B3o=B6nik=F3w=20Sport=F3w?= Ekstremalnych - Sekcja Szachowa Lines: 53 Message-ID: <3841B5D3.E787FFCB@friko.onet.pl> NNTP-Posting-Host: pb92.lodz.ppp.tpnet.pl Mime-Version: 1.0 Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2 Content-Transfer-Encoding: 8bit X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 943831134 19648 212.160.29.92 (28 Nov 1999 23:18:54 GMT) X-Complaints-To: abuse@news.icm.edu.pl NNTP-Posting-Date: 28 Nov 1999 23:18:54 GMT X-Accept-Language: pl,en X-Mailer: Mozilla 4.6 [en] (Win95; I) Xref: spawn pl.listserv.chomor-l:37422 Witajcie Dawno mnie tu nie bylo, ale mam nadzieje, ze jeszcze pare osob sobie mnie przypomina. No i oczywiscie to co przysylalem na liste. Poniewaz dowcipy to nie moja specjalnosc a powtarzac sie nie lubie przesylam Wam jedno ze zwariowanych opowiadan o kapitanie Zbiku. Jezeli bedziecie chcieli kontynuacji, to prosze o listy na priv'a (jesli nie to tez poprosze o info.). Tank yu very macz. Z Notatnika Kapitana Zbika Nazywam sie Zbik a na imie mam Kapitan. Przynajmniej na razie. Dopoki mnie moj ukochany pulkownik Zelazny nie zdegraduje. A niewiele do tego mi brakuje. Tak przynajmniej powiedzial do mnie pułkownik Zelazny. Wczoraj, cala nasza komenda musiala przejsc test na inteligencje. Byly to tzw. badania kontrolne. Przyznam szczerze, ze jako jedyny zupelnie nie denerwowalem sie przed testem. Bylo to spowodowane moja wrodzona ta…no…inteligencja. Trudne slowo. Pulkownik Zelazny latal co pietnascie minut do ubikacji. W pierwszej chwili pomyslalem, ze cos sie popsulo a pulkownik Zelazny jest takim pedantem, ze musi wszystko naprawic. Dopiero pozniej okazalo sie, ze pulkownik poslodzil sobie herbate proszkiem do szorowania kanalizacji, ktory przez przypadek zostawilem na jego biurku. A traf chcial, ze zapakowalem go w torbe po cukrze. Kapral Klucha był tak zdenerwowany, ze wypuscil trzech roslych drabow oskarzonych o napad na siwiejacego emeryta. Wyzej wymienionego zas emeryta zakul w kajdanki i odprowadzil do celi. W godzinach popoludniowych przybyl do nas pan egzaminator i rozpoczela sie proba testowa. Pulkownik Zelazny wszedl jako pierwszy. Po polgodzinie wyszedl ociekajac potem. Nastepny byl kapral Klucha. Siedzial tylko pietnascie minut i wyniesli go sanitariusze. Po Kapralu wszedlem ja. Calkowicie na luzie, jak na funkcjonariusza przystalo. Bylem tam tylko piec minut. Egzaminator zadal mi tylko jedno pytanie. Jak sie nazywam. Odpowiedzialem zgodnie z prawda, ze Zbik a na imie mam Kapitan. Egzaminator popatrzyl na mnie uwaznie i podziekowal. Jego spojrzenie upewnilo mnie, ze widzi we mnie prawdziwego policjanta. Pulkownik Zelazny powiedzial, ze mnie wyleja. Nie uwierzylem mu. Siedze w swoim biurze i mysle. Szkoda, ze nie dowiemy sie kto z nas zdal a kto nie zdal testu. Pan egzaminator bowiem slodzil herbate czterema a nie jak pulkownik Zelazny, dwiema lyzeczkami cukru. A ja przez zapomnienie, nie zabralem z biurka Zelaznego mojego proszku w torebce po cukrze. Pan egzaminator dochodzi juz do zdrowia w szpitalu MSW ale ja wiem, ze i tak bylem najlepszy. Tak wysoka jest ta moja…no…inteligencja. Trudne slowo. Nazywam się Zbika a na imie mam Kapitan. Andrzej Vader -- Andrzej Vader tel.0-603 469726 mailto:a_vader@friko.onet.pl http://republika.pl/vaderian/ Humor za Friko! We are not strangers. Just friends who have never met!