From lilith@box.cp.com.pl Thu Nov 11 20:24:37 1999 Path: spawn!polsl.gliwice.pl!news.onet.pl!orion.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail From: lilith@box.cp.com.pl (Jolanta Maj-Gorzko) Subject: Beeth. :> Newsgroups: pl.irc X-Newsreader: TIN [version 1.2 PL2] Lines: 123 Message-ID: Date: Thu, 11 Nov 1999 15:51:48 GMT NNTP-Posting-Host: 212.244.171.162 X-Complaints-To: abuse@tpsa.pl X-Trace: news.tpnet.pl 942335508 212.244.171.162 (Thu, 11 Nov 1999 16:51:48 MET) NNTP-Posting-Date: Thu, 11 Nov 1999 16:51:48 MET Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl Xref: spawn pl.irc:38546 ------ Gdzie jest karpio kiedy śpi, Czy Beeth zawsze bywa zły. Dokąd tupta nocą JEZ możesz wiedzieć jeśli chcesz... IRCowe przedszkole wszystkich abuserów kocha i chce byśmy także kochali ich trochę. ------ IRCopi charcują, po IRCu szarżują wszędzie dziś słychać donośny ich śmiech. Zawsze zwycięscy, waleczni, rycerscy każda klinia zapiera nam dech. Zobacz sam jak IRCopi skaczą tam i siam, Bo IRCopów cały IRC już zna, IRCop to fajny miś. Abraka-dabra to czary i magia, sekretem są hasła na konta ich. Na hokus-marokus dostarcza złych pokus, lecz oni zwyciężą, nagroda to @ (#pl-opers) Zobacz sam jak IRCopi skaczą tam i siam, Bo IRCopów cały IRC już zna, IRCop to fajny miś. ------ Miałem 10 lat, gdy usłyszał o mnie świat, w mej piwnicy był nasz komp. Koleś modem zniósł, usłyszałem TPSA'y szum, nie mogłem w nocy spać. Beeth odrodził się i darował reszty K:line, znów na IRCa można wejść. Lecz po kilku dniach, jak tornado Beeth się wdarł i ja też zacząłem się bać. Karpio w mieście gdzie linuxowy stawiał serw, K:linowy szał, każdy znas ich pięćset miał. A w sobotnią noc gdy splitował irc.anet.com znów zachciało nam się żyć. Było nas trzech, w każdym znas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel. Za kilka dni mieć u stóp cały IRC i kanałów w bród. W pewną dziwną noc, gdym na #pl-opers przeniósł się, to dostałem to com chciał, upragniony K:line. Beeth powiedział mi, że kłopoty mogą być, ja mu że go w dupie mam. Beeth odkręcił gaz, nie zapukał nikt na czas i w ten sposób uszczęśliwił wszystkich abuserów, bo Beeth zmarł. ------ Jak wygląda Beeth teraz w naszych czasach, czy chodzi w sandałach czy raczej w adidasach, czy pije coca-colę i czy napewno korzysta z komputera, czy ma długie włosy i paszport Izraela. Na każde pytanie oczekuję odpowiedzi, chce gotowych recept, oczekuję nadzieji. A co zrobi gdy rozkaz zabrzmi groźnie, czy będzie uciekał gdy jakiś abuser będzie do niego strzelał. Jak naucza Beeth teraz w naszych czasach, czy prowadzi odczyty na polskich kanałach, czy ma własny botnet, albo własny kanał, czy był w wojsku i czy ufa policji. Na każde pytanie oczekuję odpowiedzi, chce gotowych recept, oczekuję nadzieji. A co zrobi gdy rozkaz zabrzmi groźnie, czy będzie uciekał gdy jakiś abuser będzie do niego strzelał. Jaki rodzaj śmierci Beethowi by zadano, czy umarłby z opem, nie - raczej by Go skolidowano. Czy byłby jakiś symbol, który na złotych łańcuszkach nosiliby Jego wyznawcy. Na każde pytanie oczekuję odpowiedzi, chce gotowych recept, oczekuję nadzieji. A co zrobi gdy rozkaz zabrzmi groźnie, czy będzie uciekał gdy jakiś abuser będzie do niego strzelał. ----- Wciąż bardziej bezsenna, tak wredna i cała z ust, wciąż bardziej kamienna jest Beetha twarz. Ma swoją O:linie, choć tak ciężko na IRCu o to. Ma swoich kolegów, ma na każdy dzień, na dobre i na złe. Gdyby nie On, normalnie bym teraz żył, gdyby nie On nie miałbym K:lini. Samotny wśród ludzi, którzy myślą - on nigdy nie jest sam. Chce wyrzucić abuserów z sieci, lecz nie może dać rady im sam. Trzyma Go tylko to, że inni IRCopi są gdzieś-tam. Gdyby nie On, normalnie bym teraz żył, gdyby nie On nie miałbym K:lini. ----- Znikałem gdzieś z IRCa, pamiętam to tak dokładnie. Jego wrednych oczu bliskość. A Ty się temu nie dziwisz, wiesz dobrze co byłoby dalej. Jakbyśmy byli szczęśliwi, gdybym nie dostał K:line'a. Przed szczęściem żywić obawę z nadzieją, że mi ją ściągnie, lecz On był twardy i dawał je dalej. A Ty się temu nie dziwisz, wiesz dobrze co byłoby dalej. Jakbyśmy byli szczęśliwi, gdybym nie dostał K:line'a. Gdzieś na sieci spotkać się nam wypadnie, lecz po to jest Beeth, by zakładać K:line. A Ty się temu nie dziwisz, wiesz dobrze co byłoby dalej. Jakbyśmy byli szczęśliwi, gdybym nie dostał K:line'a. Czy mu to kiedyś wybaczę, On dzialał tak nieporadnie, czy to nie ma znaczenia, że ciągle zakładał mi K:line. A Ty się temu nie dziwisz, wiesz dobrze co byłoby dalej. Jakbyśmy byli szczęśliwi, gdybym nie dostał K:line'a. -- Słodcy abuserzy.